Przepis #105 Kostki mocy – bez cukru i mąki

Witajcie,
jeszcze w poprzednim roku a dokładnie w Sylwestra zaproponowałam Wam przepis na dobrze wszystkim  znane “Kulki mocy” na które przepis znajdziecie tutaj. Ale przyszedł mi do głowy pomysł na “Kostki mocy” (skoro są kulki to mogą być i kwadraciki:)). Do ich przygotowania nie użyłam ani grama cukru oraz mąki. Nie wymagają pieczenia. Można je jeść od razu po przygotowaniu. 
Wartości odżywcze na 100 g (czyli prawie wszystkie kostki): 487 kcal w tym: B:11,5 g; W: 35 g; T: 32g. 


Składniki
Warstwa jasna
– 40 g orzechów nerkowca
– 10 g migdałów

Warstwa ciemna
– 40 g daktyli
– 5 g kakao

Wierzch
– 5 g wiórek kokosowych
– 2-3 kostki gorzkiej czekolady (najlepiej 90%)
– mała łyżeczka oleju kokosowego
– kilka migdałów


Wykonanie
Migdały zalewamy gorącą wodą na około 5 min tak by łatwiej pozbyć się łupinek. Obrane migdały oraz orzechy nerkowca rozdrabniamy (ja użyłam do tego rozdrabniacza) a następnie łączymy na jednolitą masę. Całość przekładamy do prostokątnego dowolnego naczynia (które warto wyłożyć papierem do pieczenia; ja użyłam zwykłej formy do pieczenia keksa – wypełniłam jej tylko pewną część ponieważ chciałabym aby masa miała grubość około 1- 2 cm).

Daktyle moczymy w gorącej wodzie około 15 minut. Następnie dokładnie odcedzamy i blendujemy razem z kakao  na jednolitą masę. Tak przygotowany krem wykładamy na jasną część. Wierzch posypujemy wiórkami kokosowymi delikatnie je dociskając. Wkładamy do lodówki na około 30 min. 
W tym czasie w kąpieli wodnej rozpuszczamy czekoladę z olejem kokosowym. Z lodówki wyciągamy nasze ciasto i dzielimy je na kostki. Ozdabiamy je wcześniej przygotowaną polewą. Na wierzch każdego układamy pokrojone w kostkę migdały.



Kostki oprócz tego, że świetnie smakują to jeszcze pięknie wyglądają. Mogą być doskonałą ozdobą na naszym stole. Dobrze jest przechowywać je w lodówce.



Smacznego!
W. 

Polecane

2 Comments

  1. Wyglądają bajecznie, muszę spróbować ! Czy daktyle mogą być suszone a migdały kupione już obrane?

  2. Nie próbowałam ze świeżymi daktylami 🙂 a migdały mogą być już obrane;)

Dodaj komentarz